Menu Zamknij

Złowić pierwszego karpia

W jaki sposób dobrać się do pierwszego karpia?

Wybierając się na łowisko komercyjne, pierwszym podstawowym gatunkiem z jakim się spotkacie, będzie najprawdopodobniej karp. Jeśli do tej pory nie mieliście do czynienia z tą rybą, a postawiliście sobie za cel dorwać tego koleżkę, to postaram się wam przedstawić kilka wskazówek. Mogą one pomóc w zrealizowaniu tego celu, którym jest złowienie pierwszego karpia.

Na początek nie szukamy, rzecz jasna, tych okazów ważących po 20kg i więcej. Raczej skupiamy się na sztukach do 5 kg.

Zacznijmy może od samej ryby, która jest mało wybredna, jeśli chodzi o pokarm. Jest za to bardzo chimeryczna, jeśli chodzi o samo żerowanie. Może się okazać, że usiądziecie nad wodą, z której karpie będą wyskakiwać prawie wszędzie, a nie doświadczycie nawet skubnięcia. Karpie w okresie później wiosny do wczesnej jesieni lubią płytsze miejsca w zbiorniku. Przemieszczają się po płyciznach, szukając na dnie jakiegoś smakołyka, którego mogą zassać i popłynąć dalej. Świetnym miejscem są też wszelkie trzciny, wyspy czy nawisy drzew.

Od czego zacząć?

Nie łowiliście tych ryb i nie wiecie za bardzo, czy miejsce w łowisku, które wybierzecie do łowienia będzie właściwe? Spróbujcie zacząć od method feedera. Ta technika bardzo dobrze sprawdza się na łowiskach komercyjnych. Nie wymaga również dużych pokładów zanęty podanej w jedno miejsce, aby zwabić rybę. Wystarczy zaopatrzyć się w trochę mikropelletu kilka sztucznych przynęt typu dumbellsy, waftersy, czy małe kulki proteinowe i można zacząć poszukiwania.

Wybierając miejsce do łowienia, rzućcie chociaż kilka razy pustym podajnikiem i przeciągnijcie go po dnie, żeby wyczuć ukształtowanie. Może znajdziecie jakiś ciekawy punkt na dnie, przy którym warto rozpocząć łowienie. Jeśli nie jesteście jeszcze na tyle „wyczuleni” na to, co przekazuje wam blank wędki, to przynajmniej będziecie mieli pewność, czy nie ma w waszym łowisku za dużo roślinności wodnej, czy też innych zaczepów, które uniemożliwią wam hol ryby.

I co dalej?

Na początek podajcie w wybrane miejsce niewielką ilość pelletu, najlepiej za pomocą podajnika, którym będziecie łowić – dwa, trzy podajniki wystarczą. Kolejny rzut wykonajcie już z przynętą umieszczoną na bagnecie lub w gumce i obserwujcie szczytówkę. Jeśli nie będzie żadnego wskazania przez mniej więcej 10 minut, to spróbujcie zmienić przynętę na inny kolor i podajcie ją w to samo miejsce. Gdy po kilku zmianach przynęty szczytówka nadal będzie milczała jak zaklęta, to poszukajcie innego miejsca, trochę bliżej lub dalej i zacznijcie od początku. W ten sposób jesteście w stanie dość szybko sprawdzić kilka miejsc, gdzie spodziewacie się karpi. Dobrym pomysłem będzie też wracanie od czasu do czasu w poprzednie miejsce łowienia. Sprawdzicie w ten sposób, czy może jakaś ryba się jednak w końcu nie zainteresowała waszym pelletem. Polecam nie spuszczać wędek z oczu, ponieważ energiczne branie nawet niewielkiego karpia jest w stanie wciągnąć sprzęt do wody.

Uważam, że w taki sposób najszybciej złowicie upragnionego karpia na nieznanej wodzie i będziecie się cieszyć emocjonującym holem.

Pamiętajcie, że przy łowieniu karpi zasada jest jedna – Lepsze jest 5 minut we właściwym miejscu, niż 5h w złym.

Paul Domiter

Podobne wpisy

Powiadomienie
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze
error: Strona jest zabezpieczona
0
Skomentuj łowiskox